Lek. Magda Baran
Specjalista chorób zakaźnych
Specjalista chorób wewnętrznych
Przewodnicząca Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych
Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Krakowie
Czy szczepionki mogą nie chronić przed nowymi wariantami koronawirusa?
Wszystkie szczepionki obecne na polskim rynku – zarówno szczepionki wektorowe firmy AstraZeneca, Johnson&Johnson, jak i szczepionki mRNA firmy Pfizer i Moderna są skuteczne przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Wiemy, że każdy wirus – czy to będzie wirus grypy, HIV czy HCV – poprzez szybkie namnażanie, ulega mutacjom, czyli losowym zmianom w kodzie genetycznym. Jeśli te zmiany się utrzymują, może to zmienić funkcję wirusa, czyli może on być bardziej zaraźliwy, ewentualnie może szybciej ulegać namnożeniom.
W momencie pojawienia się nowych wariantów koronawirusa, firmy farmaceutyczne produkujące szczepionki, jak i inne instytuty badawcze, natychmiast podejmują badania, które mają na celu sprawdzenie skuteczności obecnych preparatów wobec pojawiających się wariantów i stworzenie takiej szczepionki, aby te warianty obejmowała, by była jak najbardziej skuteczna.
W Wielkiej Brytanii pod nadzorem Urzędu do Spraw Zdrowia Publicznego, przeprowadzono takie badania wobec szczepionek Pfizer i AstraZeneca względem wirusów wariantów Alfa i Delta. Otrzymano bardzo dobre wyniki, ponieważ wariant Alfa – jeśli chodzi o szczepionkę Pfizer-a – uzyskał aż 88% skuteczności, a w stosunku do wariantu Delta uzyskano aż ponad 93% skuteczności. Nieco gorsze rezultaty zaobserwowano w przypadku AstraZeneca, jednak z pewnością obydwa preparaty chronią przed ciężkim przebiegiem Covid-19 oraz przed zgonem.
Czy to prawda, że długoterminowe skutki uboczne szczepienia przeciwko Covid-19 mogą pojawić się po wielu latach?
Działania niepożądane szczepionek występują zazwyczaj maksymalnie do kilku tygodniu po przyjęciu preparatu. NOP-y są monitorowane od wielu lat w stosunku nie tylko do szczepień przeciwko koronawirusowi, ale do innych szczepionek, którymi dysponujemy zarówno przeciw wirusom, jak i przeciwko bakteriom.
Niepożądany odczyn poszczepienny, czyli każde zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem, które wystąpiło w okresie do 4 tygodni po przyjęciu zastrzyku jest ściśle monitorowane, zgłaszane i te zgłoszenia poprzez Powiatowe Stacje Sanepidu, raportowane są do Państwowego Zakładu Higieny. Tam powstają zbiorowe raporty, które obejmują tereny całej Polski. Następnie są one wysyłane do centrów europejskich i światowych, które prowadzą długofalowe obserwacje.
Korzyści wynikające ze stosowania szczepionek zdecydowanie przewyższają ryzyko potencjalnych działań niepożądanych. To infekcja Covid-19 powoduje zgony bezpośrednio po zakażeniu wirusem i inne ostre stany chorobowe, jak również doprowadza do wielu skutków przewlekłych.
Kto ponosi odpowiedzialność za działania niepożądane szczepionek przeciw Covid-19?
Za działania niepożądane szczepionek odpowiadają na każdym etapie instytucje związane z ich produkcją i z podawaniem pacjentom. Ponadto, każda szczepionka jest zarejestrowana w formie serii. To bardzo istotne, gdyż każda seria produkowana jest w identycznych warunkach. Jeśli osoba, która szczepi będzie miała jakieś uwagi co do jakości preparatu, zgłasza to natychmiast do Głównego Inspektora Farmaceutycznego, który wycofuje całą jego serię.
Firmy farmaceutyczne – ze względu na pandemię – prowadziły badania nad szczepionkami przeciw Covid-19 w okresie skróconym, w trybie awaryjnym. W związku z tym umowy z państwami, które kupiły je od koncernów farmaceutycznych, przenoszą odpowiedzialność za NOP-y na stronę danych rządów.
W Polsce ma funkcjonować fundusz kompensacyjny szczepień ochronnych. Osoba, która miała niepożądany odczyn poszczepienny i przez to wymagała 14-dniowego pobytu w szpitalu lub ewentualnie wymagała rehabilitacji po skutkach ubocznych szczepionki, będzie miała prawo do rekompensaty przyznawanej przez Rzecznika Praw Pacjenta.