Proszę Państwa oto Hydra. Hydra vulgaris. Jest małym słodkowodnym bezkręgowcem, który wyglądem przypomina miniaturową palmę z kołyszącymi się mackami. I jest nieśmiertelna.
Większość jej ciała zbudowana jest z komórek macierzystych, które mają zdolność ciągłej regeneracji. Dzięki temu nasza mała hydra lub po prostu stułbia pospolita praktycznie się nie starzeje, potrafi odnowić każdą część swojego ciała, a w idealnych warunkach mogłaby żyć wiecznie.
Brzmi jak fantazja rodem z science fiction? Dla hydry to dzień jak co dzień. Naukowcy od wielu lat prowadzą badania nad zagadką ukrytego w jej kodzie genetycznym klucza do biologicznej nieśmiertelności. Jak dotąd bezskutecznie. Niesamowite zdolności hydry wciąż pozostają tajemnicą, ale mamy coś lepszego!
Niejaka Dr Carrie Madej, amerykańska osteopatka, twierdzi, że powiększyła i przeanalizowała próbki szczepionek przeciw COVID-19 firm Johnson & Johnson oraz Pfizer i odnalazła w nich „żywe mikroorganizmy pasożytnicze”, wypisz wymaluj jak nasza sprytna stułbia. Pani doktor jeszcze przed wprowadzeniem szczepionek dzieliła się ze światem sensacyjnymi doniesieniami, począwszy od roztaczania wizji o ich domniemanym wpływie na bezpłodność po uszkadzanie kodu DNA i jego modyfikację przez nanotechnologię. Aktualnie niestrudzona badaczka sugeruje, że zawarte w szczepionkach organizmy mogą się rozmnażać i tworzyć niezależne sieci neuronowe w ciałach zaszczepionych osób i wpływać na ich myśli i działania.
Czyż nie byłoby wspaniale, gdybyśmy mogli być wiecznie młodzi, zrelaksowani jak palmy na Seszelach i potrafili wyhodować sobie nową rękę?
Niestety, musimy jeszcze przez jakiś czas próbować starzeć się z godnością. Szczepionki nie zawierają żywych organizmów a teorie o modyfikacji naszego DNA są bezpodstawne i nie mają żadnego potwierdzenia w wynikach badań naukowych.
Opinia, że szczepionka mRNA przeciw COVID-19 modyfikuje ludzki genom jest przede wszystkim niezgodna z podstawowymi zasadami biologii komórki. RNA ze szczepionki nie byłoby w stanie bezpośrednio zmienić DNA człowieka, z powodu różnic chemicznych między tymi dwoma kwasami nukleinowymi. Materiałem genetycznym człowieka jest dwuniciowe DNA, które znajduje się w jądrze komórkowym. Jądro komórkowe od reszty komórki oddzielone jest błoną, a mRNA podawane w szczepionce nie dostaje się do jądra komórkowego, ponieważ ulega translacji na rybosomach w cytoplazmie i nie może integrować się z chromosomalnym DNA człowieka. Dodatkową barierą są różnice chemiczne między mRNA i DNA. Nieuzasadniona jest także obawa przed integracją obcego DNA lub RNA z naszym własnym genomem i jego zmianą. Nawet u osób, które przeszły transfuzję krwi lub przeszczepy narządów, naukowcy nie zaobserwowali integracji DNA dawcy z DNA biorcy, nie mówiąc już o jego zmianie. Pamiętajmy też, że codziennie mamy kontakt z ogromną ilością obcego DNA i RNA innych organizmów, w naszych ciałach żyją miliardy mikroorganizmów, takich jak bakterie i grzyby, dostarczamy DNA i RNA również w codziennym pożywieniu, a na razie wciąż nie są znane przypadki przejęcia ludzkich umysłów przez naszych mikroskopijnych współlokatorów.
Źródła:
https://www.reuters.com/article/factcheck-coronavirus-vaccines-idUSL1N2RM2F3
https://biology.ucdavis.edu/research/model-organisms/hydra
https://biotechnologia.pl/biotechnologia/hydra-nie-tylko-mitologiczny-stwor,17282
https://szczepienia.pzh.gov.pl/faq/czy-szczepionka-mrna-przeciw-covid-19-modyfikuje-ludzki-genom/